autor: Mazur » 2013-07-06, 22:19
Prawda, najlepszy koncert na jakim byłem i nie spodziewałem się przed wejściem na festiwal, że Nas tak bardzo podkręci mój entuzjazm do tego stopnia, że zajawka na niego utrzymuje mi się teraz na wysokim poziomie. Nie takim jak sprzed kilku lat, kiedy go nałogowo słuchałem, ale klasyki, które zagrał na żywo, wprowadziły we mnie sporo pozytywnych emocji. Spełniłem swoje przeszłem marzenie, ale psychofanem mnie dzisiaj nazwać nie można. Swoją drogą spotkałem psychofankę, która miała na nodze tatuaż mic'a ze wstążką z napisem Nasir. Sama impreza była bardzo fajna i w przyszłym roku jak będzie ktoś konkretny to myślę, że się też wybiorę.